Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2025

Młode twarze bohaterów - ŚZŻAK w Piotrkowie upamiętnia żołnierzy Armii Krajowej

Obraz
W minioną sobotę, 25 października, piotrkowskie koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (ŚZŻAK) wraz z Jednostką Strzelecką 1031 im. Obrońców Lwowa w Piotrkowie Trybunalskim przeprowadziło wyjątkową akcję na cmentarzach w Piotrkowie Trybunalskim. Tuż przed uroczystościami Wszystkich Świętych członkowie organizacji sprzątali groby żołnierzy Armii Krajowej, a na wybranych mogiłach umieszczono zalaminowane zdjęcia z młodości bohaterów podziemia, odnalezione w archiwach i poddane cyfrowej obróbce. Uratować od zapomnienia Akcja miała na celu nie tylko uporządkowanie grobów na starym i nowym cmentarzu, ale także przywrócenie pamięci o żołnierzach Armii Krajowej, którzy walczyli o wolność Polski. Jak podkreśla Adam Ostrowski, wiceprezes piotrkowskiego ŚZŻAK, akcja jest częścią projektu „Powrót Bohaterów”. – Staramy się przypomnieć społeczeństwu o tych, którzy walczyli o naszą niepodległość. Obraz przemawia najmocniej, dlatego wybraliśmy zdjęcia z młodości żołnierzy, które udało się ...

Bloger jako dziennikarz – jak AI zmieniła media i status twórców

W ostatnich latach granica między blogowaniem a dziennikarstwem niemal się zatarła. Coraz więcej blogerów tworzy treści o charakterze informacyjnym, komentuje bieżące wydarzenia i prowadzi działalność zbliżoną do pracy redakcji. Dzięki możliwości rejestracji bloga w sądzie jako dziennika lub czasopisma , mogą oni uzyskać status dziennikarzy i korzystać z ochrony Prawa prasowego. 1. Wpis do rejestru dzienników i czasopism Aby blog lub portal internetowy był traktowany jako czasopismo w rozumieniu prawa prasowego, musi zostać zarejestrowany w sądzie okręgowym właściwym dla siedziby redakcji. Wniosek o rejestrację składa się na formularzu, dołączając m.in.: nazwę i adres redakcji, dane redaktora naczelnego, określenie wydawcy, częstotliwość publikacji. Po dokonaniu wpisu bloger staje się wydawcą prasowym , a publikowane treści uznaje się za prasę w świetle ustawy. 2. Rewolucja AI i nowa fala dziennikarstwa Prawdziwy wybuch tego zjawiska nastąpił po pojawieniu się narzędzi o...

Nadchodzi rewolucja w kodeksie pracy. Jawność zarobków może wywołać “trzęsienie ziemi” | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.

Już od 24 grudnia 2025 roku w życie wejdzie jedna z najgłośniejszych zmian w kodeksie pracy ostatnich lat. Każdy pracodawca publikujący ogłoszenie o pracę będzie zobowiązany do podania informacji o wynagrodzeniu – konkretnej kwoty lub widełek płacowych. Dodatkowo w ogłoszeniu mają się znaleźć wszystkie pozapłacowe benefity, takie jak premie, karty sportowe czy dofinansowania do posiłków. Nowelizacja ma na celu zwiększenie przejrzystości na rynku pracy i wyrównanie szans pomiędzy kandydatami. Polska dołącza tym samym do krajów, w których jawność płac jest standardem. Jawność płac namiesza na rynku pracy Eksperci przewidują, że zmiana ta wywoła prawdziwe „trzęsienie ziemi”. Po pierwsze, wielu kandydatów będzie mogło łatwiej ocenić atrakcyjność ofert jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną. Po drugie – pracownicy już zatrudnieni mogą zacząć porównywać swoje wynagrodzenia z tymi oferowanymi nowym osobom. Może to doprowadzić do fali wniosków o podwyżki lub wzmożonej rotacji pracowników. Pr...

O diable wcielonym w rowerzystach | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.

Rowerzysta. Jeszcze chwilę temu uśmiechnięty człowiek w sportowej kurtce, jadący na dwóch kółkach ku zdrowiu, ekologii i wolności. Ale wystarczy, że wjedzie na ścieżkę rowerową – i coś w nim pęka. W jego oczach pojawia się błysk. Znika empatia, a świat kurczy się do czerwonego pasa asfaltu pod kołami. Od tej chwili to jego tor , jego królestwo, jego prawa. Na ścieżce rowerowej pieszy staje się wrogiem. Obcy element, intruz, którego należy przepędzić dzwonkiem, krzykiem albo przelotem o włos od łokcia. „Ścieżka rowerowa!” – pada z ust rowerzysty jak zaklęcie, które zwalnia z obowiązku myślenia. Nie ma znaczenia, że pieszy się zgubił, że ścieżka nagle zmienia stronę lub urywa się w trawie. Bo ścieżki rowerowe w Polsce potrafią się urwać w najbardziej absurdalnym miejscu – tu się kończą, tam zaczynają, tu prowadzą w ścianę. Ale rowerzysta, niczym rycerz dwóch kółek, musi pędzić dalej. I co się dzieje, gdy ścieżka się kończy? Magia znika. Ten sam rowerzysta, który przed chwilą grzmiał n...

Co łączy "Sok z Buraka" i Wykop? Kontrowersje wokół moderacji i nielegalnej cenzury prewencyjnej internecie | 🗞️ Przeczytasz w 2 min.

W polskim internecie, gdzie memy, plotki i polityczne spory mieszają się z codziennymi dyskusjami, dwa serwisy – Wykop.pl i Sok z Buraka – stały się symbolami polaryzacji.  Jeden to agregator linków z aktywną społecznością, drugi to satyryczny profil na Facebooku, słynący z ostrej krytyki prawicy. Na pierwszy rzut oka wydają się światami równoległymi: Wykop to bastion "prawicowych" internautów, a "Sok z Buraka" – lewicowo-liberalny kontrpunkt. Ale co jeśli powiem, że łączy je coś więcej niż tylko obecność w sieci? W tle czai się mechanizm moderacji, blokad i oskarżeń o cenzurę. A niedawna afera z profilem Radia Piotrków na Wykopie tylko dolewa oliwy do ognia. Kim są gracze? Krótki zarys Wykop.pl to polski odpowiednik Reddita – platforma, gdzie użytkownicy dzielą się linkami (tzw. "znaleziskami"), dyskutują w komentarzach i "wykopują" ciekawe treści na górę rankingu. Uruchomiony w 2007 roku, Wykop szybko stał się miejscem dla geeków, prawicow...

Tusk powołuje Kaczyńskiego na premiera - "Pojednaliśmy się dla Polski" | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.

Obraz
16 października 2025 roku, w dniu w którym papież Polak został papieżem, Donald Tusk ogłosił podczas konferencji prasowej w Bełchatowie, w województwie piotrkowskim, że ustępuje z urzędu premiera i przekazuje tekę Jarosławowi Kaczyńskiemu. Decyzja ta, wygłoszona z powagą, ale z nutą enigmatycznego uśmiechu, wywołała lawinę reakcji – od konsternacji po spekulacje o ukrytych motywach. Co by się stało, gdyby taki scenariusz stał się rzeczywistością? Oto poważna analiza potencjalnych konsekwencji tego zaskakującego ruchu. Początek nowej ery: Tusk odchodzi, Kaczyński wraca Donald Tusk, w eleganckim garniturze, stanął przed mikrofonami w Bełchatowie i z pełną powagą oznajmił: „Polska potrzebuje jedności i stabilności. Wierzę, że Jarosław Kaczyński, z jego doświadczeniem i wizją, jest w stanie poprowadzić kraj w tym kluczowym momencie”. Sala zamarła. Dziennikarze, zaskoczeni, przestali notować, a operator kamery niemal upuścił sprzęt. W kuluarach pojawiły się plotki, że decyzja mogła być w...

Kiedy inspiracja staje się powieleniem? Przypadek logotypów Netia i Piotrkowa Trybunalskiego | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.

Obraz
W świecie marketingu i komunikacji wizualnej granica między inspiracją a kopiowaniem bywa niezwykle cienka. Ostatnim przykładem, który wzbudził dyskusję wśród specjalistów od brandingu, jest uderzające podobieństwo pomiędzy logotypem marki Netia a logo miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Oba znaki wizualne wydają się niemalże koncepcyjnie identyczne — zarówno pod względem układu, proporcji, jak i zastosowanej symboliki graficznej. Zestawienie ich obok siebie budzi pytanie o brak oryginalności w procesie projektowym i o to, gdzie kończy się inspiracja, a zaczyna nieświadome (lub świadome) naśladownictwo. Nie sposób jednoznacznie wskazać, który z logotypów pojawił się jako pierwszy , co jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Z punktu widzenia odbiorcy, podobieństwo to może prowadzić do rozmycia tożsamości obu marek , a w konsekwencji – do utraty unikalności przekazu wizualnego. W marketingu, gdzie wizerunek stanowi kluczowy element budowy zaufania i rozpoznawalności, to poważny problem. ...

Książki EPUB – nowa era czytania z pomocą AI | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.

Współczesna książka w formacie EPUB nie jest już tylko zbiorem stron zamkniętych między okładkami. To zestaw danych, dynamiczna struktura tekstu , która może być analizowana, przetwarzana i interpretowana na wiele sposobów — również z pomocą sztucznej inteligencji. Dziś czytanie nie kończy się na ostatnim rozdziale. Coraz częściej po lekturze poradnika, biografii czy książki naukowej czytelnicy otwierają narzędzia AI i zadają pytania: „Jak to zastosować w mojej sytuacji?” „Czy autor miał rację w tym kontekście?” „Jakie są nowe badania na temat, o którym pisze książka?” To nowy sposób uczestniczenia w kulturze — czytanie interaktywne , które przypomina rozmowę z autorem, tylko że dziś jego głosem może być sztuczna inteligencja. Książka jako dane, dane jako wiedza Format EPUB to coś więcej niż cyfrowa kopia papieru. To otwarty plik danych , w którym zapisane są rozdziały, przypisy, metadane, a czasem nawet interaktywne elementy. Dzięki temu książki mogą być przeszukiwane, stres...

Czy Wikipedia jest gorsza od PWN? O absurdzie współczesnych „antycyfrowych” fobii | 🗞️ Przeczytasz w 1 min.

Czasem, gdy ktoś próbuje ośmieszyć korzystanie z czatu AI, Wikipedii czy wyszukiwarki, mam wrażenie, że cofamy się w czasie o jakieś trzy dekady. Do epoki, gdy „prawdziwą wiedzę” zdobywało się tylko z opasłych tomów PWN, a numery telefonów znajdowało w drukowanej książce telefonicznej, której połowę wagi stanowił kurz. To trochę tak, jakby dziś ktoś z dumą odrzucał kalkulator, twierdząc, że „prawdziwy matematyk liczy tylko na kartce”. Albo jakbyśmy mieli w pracy pisać raporty na maszynie do pisania, bo komputer „zniekształca sens słów”. Tymczasem ChatGPT, Wikipedia, Google czy jakiekolwiek inne narzędzie cyfrowe to nie „źródło zła” — to po prostu kolejny etap ewolucji ludzkiej komunikacji i przetwarzania informacji. Tak samo jak druk zastąpił ręczne przepisywanie ksiąg, a komputer zastąpił maszynę do pisania. Narzędzie, nie wyrocznia Nie chodzi o to, by ślepo ufać czatowi AI, Wikipedii czy jakiejkolwiek bazie danych. Ale odrzucać je całkowicie — to tak, jakby odmawiać używania mapy...

Nie ma większego absurdu niż państwo, które odgrodziło się od obywateli – w imię ich dobra | 🗞️ Przeczytasz w 1 min.

Minęły lata od czasów pandemicznych obostrzeń, a w sądach i państwowych instytucjach wciąż stoją przezroczyste przepierzenia z plexi. Miały chronić przed wirusem, dziś chronią przed rozsądkiem. Formalnie – nie obowiązuje żaden przepis, który nakazywałby ich montaż. Ale też nie istnieje żaden, który nakazywałby ich demontaż. To klasyczna polska próżnia prawna — stan zawieszenia, w którym nikt nie chce wziąć odpowiedzialności. I właśnie ta przezroczysta bariera, stojąca między obywatelem a urzędnikiem, stała się doskonałym symbolem tego, jak działa państwo prawa w praktyce. Przepisy dotyczące tzw. „środków bezpieczeństwa epidemicznego” zostały wprowadzone w formie rozporządzeń, nie ustaw. To znaczy, że były wątpliwe konstytucyjnie od samego początku. Wiele z nich zostało później podważonych przez sądy administracyjne, które orzekały, że ograniczenia wprowadzane rozporządzeniem — bez podstawy ustawowej — były po prostu bezprawne. A jednak pozostały po nich trwałe ślady: pl...

Sądy utraciły akceptację społeczną | 🗞️ Przeczytasz w 1 min.

Nie ma większego absurdu niż państwo, które odgrodziło się od obywateli – w imię ich dobra Minęły lata od czasów pandemicznych obostrzeń, a w sądach i państwowych instytucjach wciąż stoją przezroczyste przepierzenia z plexi. Miały chronić przed wirusem, dziś chronią przed rozsądkiem. Formalnie – nie obowiązuje żaden przepis, który nakazywałby ich montaż. Ale też nie istnieje żaden, który nakazywałby ich demontaż. To klasyczna polska próżnia prawna — stan zawieszenia, w którym nikt nie chce wziąć odpowiedzialności. I właśnie ta przezroczysta bariera, stojąca między obywatelem a urzędnikiem, stała się doskonałym symbolem tego, jak działa państwo prawa w praktyce. Przepisy dotyczące tzw. „środków bezpieczeństwa epidemicznego” zostały wprowadzone niezgodne z prawem od samego początku. Wiele z nich zostało później podważonych przez sądy administracyjne, które orzekały, że ograniczenia wprowadzane rozporządzeniem — bez podstawy ustawowej — były po prostu bezprawne. A jednak pozostały po nic...

Milioner od recyklingu butelek, który nie zdążył — historia człowieka, który uwierzył w kaucję | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.

Obraz
Gdy 1 października 2025 roku w Polsce ruszył długo zapowiadany system kaucyjny, wielu Polaków zobaczyło w tym nie tylko krok w stronę ekologii, ale i… szansę na biznes życia. Jednym z nich był pan Roman z Otwocka. Dziś mówi z lekkim żalem: — Gdybym tylko wcześniej kupił dostawczaka i hurtowo zbierał te butelki, byłbym butelionerem, eko-milionerem. A tak? Zostały mi tylko dwie siatki PET-ów i pusta nadzieja. Sen o butelkowym Eldorado Pan Roman nie był wyjątkiem. W ostatnich miesiącach przed wdrożeniem nowego systemu internet pełen był komentarzy o „nowych milionerach”, którzy mieli zarobić fortunę na oddawaniu opakowań. W końcu — jak liczył — 50 groszy kaucji za butelkę to nie żarty. — Przecież jak oddam dziennie dwa tysiące butelek, to wychodzi tysiąc złotych! W miesiąc — trzydzieści tysięcy. Rocznie? Trzysta sześćdziesiąt! Bez szefa, bez stresu! — wyliczał z entuzjazmem. Ale rzeczywistość szybko wylała kubeł zimnej wody na jego ambitne kalkulacje. Automat nie działa, butelki ni...