Wieloletni proceder miejskich zleceń medialnych firmom Tomasza Stachaczyka | 🗞️ Przeczytasz w 30 sek.
Przez wiele lat jedna z lokalnych firm należąca do mini-holdingu Tomasza Stachaczyka, który pełni jednocześnie funkcje publiczne, uczestniczyła w konkursach i przetargach organizowanych przez magistrat Piotrkowa Trybunalskiego na realizację zleceń medialnych. Problem polega na tym, że firma ta nie była wpisana do rejestru dzienników i czasopism, co budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne dotyczące zgodności z obowiązującymi przepisami.
Według dostępnych informacji, proceder trwał przez całe lata, a firma skutecznie brała udział w przetargach i konkursach, zdobywając miejskie zlecenia medialne bez wymaganego statusu prawnego podmiotu prasowego. Taka sytuacja rodzi pytania nie tylko o legalność przyznanych zleceń, ale także o transparentność wydatkowania publicznych środków.
Brak reakcji magistratu i wnioski o audyt
Mimo zgłoszeń i zapytań kierowanych w 2024 roku do Urzędu Miasta Piotrkowa Trybunalskiego, urząd do dziś nie udzielił w tej sprawie żadnej odpowiedzi. Podobnie, wniosek o przeprowadzenie audytu dotyczącego przyznanych zleceń medialnych pozostał bez reakcji, co wywołuje dodatkowe pytania o kontrolę nad wydatkowaniem budżetu miasta.
Pytania do Tomasza Stachaczyka
Radio o Piotrków wystosowuje pytanie do Tomasza Stachaczyka:
Czy planuje zwrócić środki publiczne, które zostały przyznane jego firmie w ramach miejskich przetargów, biorąc pod uwagę, że firma nie była zarejestrowana jako podmiot prasowy?
Znaczenie dla mieszkańców
Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego mają prawo wiedzieć, jak wydawane są środki z budżetu miasta, zwłaszcza gdy dotyczą one podmiotów powiązanych z osobami pełniącymi funkcje publiczne. Brak przejrzystości w takich przypadkach może podważać zaufanie do władz lokalnych i rodzić pytania o możliwe nieprawidłowości finansowe.
Kontekst prawny
Firmy ubiegające się o zlecenia w zakresie działalności medialnej powinny być zarejestrowane w rejestrze dzienników i czasopism. Udział w przetargach bez spełnienia tego wymogu może rodzić konsekwencje prawne zarówno dla firmy, jak i dla instytucji przyznającej zlecenia. W przypadku Tomasza Stachaczyka i jego mini-holdingu pojawia się więc pytanie o odpowiedzialność publiczną i ewentualną konieczność zwrotu środków.
Co dalej?
Radio o Piotrków będzie uważnie monitorować sytuację. Będziemy informować mieszkańców o wszelkich działaniach magistratu, odpowiedziach Tomasza Stachaczyka oraz ewentualnych krokach kontrolnych. Sprawa jest istotna nie tylko ze względu na potencjalne naruszenie prawa, ale także z uwagi na transparentność i etykę w zarządzaniu publicznymi pieniędzmi.
Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, czy wieloletnie wydatkowanie środków publicznych było zgodne z prawem i czy osoby pełniące funkcje publiczne powinny ponosić odpowiedzialność za nieprzejrzyste działania swoich firm. Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego mają prawo znać szczegóły dotyczące wydatkowania budżetu miasta, szczególnie w przypadku firm powiązanych z osobami pełniącymi funkcje publiczne jak Tomasz Stachaczyk, który łączy funkcje publiczne z pobieraniem pieniędzy mieszkańców jako podmiot gospodarczy.


Komentarze
Prześlij komentarz